poniedziałek, 26 listopada 2012

002

piszę już teraz, żeby nie przyszło mi do głowa by coś wieczorem zjeść. wczoraj jak pisałam, tak od 11 nic już nie jadłam i nie byłam nawet bardzo głodna. postanowiłam jeść śniadania i obiady, inaczej rodzice się zorientują i znowu mogą szukać bloga. wolę nie ryzykować. planuję głodówkę od środy do niedzieli. zrobię wszystko żeby myśleli że jem, ale trochę się boję, bo nie chcę znowu kontroli a teraz mi zaufali, jeśli chodzi o posiłki.
dlaczego tak bardzo pragnę być chuda? czasem chciałabym być bez tego wszystkiego, ale teraz już nawet nie pamiętam jak to jest żyć bez zaburzeń odżywiania...

bilans:
śniadanie: owsianka na mleku sojowym waniliowym, mandarynka, otręby żurawinowe granulowane, czerwona herbata [200]
w szkole:
kawa z mlekiem i cukrem[!] [70]
obiad:
pół ozorka, łyżka ziemniaków, tarta marchewka [200]
[edit]
kolacja:
jabłko [70]
2 mandarynki [60]
razem [600]

jednak muszę chyba jeść cokolwiek na kolację, bo wolę zjeść parę owoców niż potem rzucić się na chleb czy ciastka. po za tym ciężko jest mi się od razu ograniczyć. wiem że to żadna wymówka, jutro będzie już mniej tych pieprzonych kalorii.

limit na dzień to 300-600kcal.

9 komentarzy:

  1. Bilansik piekny !! Sliczny, szczegolnie jesli juz nic nie planujesz jesc ^^...
    Glodowki bym odradzala na razie, jak dla mnie za szybko... a pozatym za dlugi okres... rodzice napewno sie skapna. Ale zrobisz jak bedziesz chciala. Ja planuje 3 dniawa glodowke na poczatek roku (pierwszego, druiego i trzeciego stycznia), zeby ladnie go zaczac :)) Moze zapiszesz sie na wtedy ?? ... jedz do 500 kcal max, i bedzie super ! ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w wakacje nie jadłam 7 dni i się nie zorientowali a cały czas byłam z nimi w domu :P zobaczymy, ale jeśli dotrwam do stycznia to czemu nie :) w kupie raźniej.

      Usuń
  2. 600 kalorii to super, duzo lepiej niz moje 200. nie mialam zamiaru tak malo jesc, bo potem jak zjem 700 to tyje.... xD no ale, jutro dobije do 400 i bedzie cycus :D :D jem max 400 do swiat, zeby spasc do 80... niedawno bylo 88, wiec wierze ze mi sie uda.
    u ciebie tez bedzie lepiej, jutro bedzie perfekt, ani kalorii ponad 500 ^^ C'nie ? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno Ci się uda ♥ postaram się zjeść do 500

      Usuń
  3. Cassie-imię ściągnięte z serialu 'skins' prawda? :D
    Bilans jest super.

    + dodaje do moich linków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, dokładnie :) po za tym mam na imię kasia więc nawet podobnie brzmi :)

      Usuń
  4. bardzo ładny bilansik :)!
    ja często myślę o tym co by było gdybym nie wkroczyła w świat odchudzania i wiecznej kontrolii.. czy było by lepiej? nie jestem pewna.
    hmm robię ten sam błąd co Ty ---> jem ziemniaki! czyste zło i bomba kalorii ;// niby warzywo a tak tuczy :c
    buziaki ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. mas znaprawde mały bilans;) oczywiscie dodaje do linkow! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. masz świetne BMI ;D też chcę takie <3
    bilans bardzo ładny ;) oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń